Bardzo przeciętne niskobudżetowe kino akcji z Polską w tle. Sto raz lepsze od poprzedniej koprodukcji z Polakami, czyli "Cudzoziemca". Niektóre sceny (zwłaszcza kameralne) nawet niezłe, ciekawie też popatrzeć na znanych polskich aktorów w międzynarodowym towarzystwie, ale poza tym nic ciekawego... Fabuła żadna, brak klimatu, sceny akcji szablonowe. Oczywiście standardowe wykorzystanie Polski jako szarego, ponurego, postkomnistycznego, mafijnego kraju. Dla niektórych widzów zapewne... "egzotyczne" plenery :) i o to właśnie chodziło - po to tu przyjeżdżali na zdjęcia. Zawsze dziwnie ogląda się zagraniczne filmy robione w swoim kraju (zwłaszcza jak rozpoznaje się miejsca, które często "grają" coś zupełnie innego).