wybrala po prostu łatwiejszą drogę i rzeczywiscie szkoda że marnuje swój potencjał na badziewne opowiastki w stylu "Barw szczęścia"

Rzeczywiście szkoda ma na swoim koncie ponad 30 ról filmowych (nie każdy film z jej filmografii został nakręcony) i śmiało mogłaby grać nadal główne poza granicami skoro zna tyle języków obcych. Jak już pisano dobrze zaczęła Wajda, Kawalerowicz, Saniewski potem również Żuławski i z zagranicznych Rosi oraz Miro. Szkoda żeby teraz marnowała się w słabych serialach, ale podzieli chyba los Biedrzyńskiej i Trzepiecińskiej z którymi było bardzo podobnie.

Zgadzam się, że jest dobrą aktorką i atrakcyjną kobietą. Natomiast co do reszty wypowiedzi, to mam odmienne zdanie. W Polsce od pewnego czasu powstaje niewiele filmów, a nawet jeśli już są, to mało który naprawdę robi wrażenie. Znacznie więcej kręci się seriali, a aktorzy też przecież muszą z czegoś żyć. Gdyby Agnieszka Wagner była nadal zasypywana propozycjami na miarę jej możliwosci, to na pewno by z nich skorzystała, ale nie wszystko zależy od niej samej. W "Barwach szczęścia" gra bardzo ciekawą rolę, w której widać jej zaangażowanie. W serialu takze można grać dobrze albo źle i widać, że ona swoje zadanie aktorskie traktuje poważnie.

Ja nie mówię, że ona gra tam źle bo w paru scenach, które było mi dane widzieć była świetna chodzi o to, że gając w takim "tasiemcu" zmarnuje swój talent na niego. Jej najlepsza rola z serialu to ta z "Kryminalnych" tam rzeczywiście była świetna. Może teraz filmem "Funio, szefunio..." wróci na stałe do filmu częściej. Szkoda, że "Zielone wybrzeże" nie doszo do skutku.

Szkoda, że nie doszła do skutku produkcja "Krzyżaków" Bogusława Lindy bo tam miała zagrać postać księżnej Anny Danuty bodajże.